Pomnik (12.07.2015)
Pomnik smoleński w Świdniku. „Tylko Polska oparta na ideach mojego brata…”
Duda i Kaczyński nie przyjechali
W podlubelskim Świdniku miał pojawić się prezydent elekt Andrzej Duda. Ostatecznie przyszłego prezydenta reprezentowała posłanka Małgorzata Sadurska, która wkrótce ma zostać szefową jego kancelarii. Słowa do mieszkańców Świdnika skierował Jarosław Kaczyński, który podobnie jak Duda w Świdniku nie stawił się osobiście. – Ten pomnik jest symbolem pielęgnowania dziedzictwa narodowego i budowania normalnej Polski. Tylko Polska oparta na ideach głoszonych przez mojego brata Lecha Kaczyńskiego może być taka – napisał w liście prezes PiS. Waldemar Jakson, burmistrz Świdnika, mówił: – Niech ten pomnik połączy Polaków tak jak byliśmy zjednoczeni w dniu katastrofy smoleńskiej.
W trakcie uroczystości rozdawano ulotki wyborcze Beaty Szydło, kandydatki na premiera z ramienia partii Kaczyńskiego.
Świdnik podzielony
– Bardzo cieszę się, że jest ten pomnik w Świdniku, bo dlaczego miałoby go nie być? – mówił mieszkaniec Świdnika. Jednak monument wzbudza sporo kontrowersji. Nie wszystkim taka inicjatywa się podoba. Na Facebooku powstała strona „Powiedz Stop Pomnikowi w Świdniku”, którą lubi ponad 800 osób. Internauci żalą się, że miasto nie spytało o opinię wszystkich mieszkańców. Zbigniew napisał: „Większość Świdniczan wie jaki byłby wynik referendum! Ale garstka oszołomów zaszantażowała burczymisia i bez-radnych jakimiś sloganami o polskości , zamachach i innych z kapelusza wziętych argumentach [pisownia oryginalna – red.]”.
Mieszkańcy mają też wątpliwości, czy centralny plac w Świdniku to odpowiednia lokalizacja. – Za chwilę plac Konstytucji zamieni się w cmentarz. Miasto nie jest dla pomników, ale dla ludzi. Wolałbym, aby to miejsce służyło do rekreacji, spotkań i spacerów – mówił „Wyborczej” Jakub Osina, wieloletni radny, obecnie członek zarządu powiatu świdnickiego.
Alfred Bondos, radny Świdnika, przekonywał jednak: – Niech ci, którzy nie są zadowoleni z tego, że ten pomnik tutaj stoi, nie zaciskają swoich serc ani pięści. Tylko wtedy możemy znowu się połączyć.