Najmłodszy poseł PiS Łukasz Rzepecki zachował się niezwykle poprawnie w głosowaniu nad pozbawieniem immunitetu posłowi PiS Dominikowi Tarczyńskiemu.
I co go spotkało? Dostał kopa w żyć.
Takie są amoralne standardy w PiS.
Waldemar Mystkowski o tej sprawie i innych pisze:
Oto pojęcie – zdawałoby się abstrakcyjne i wprost z politologicznych podręczników – zostało urealnione: racja stanu, a do tego jeszcze – polska racja stanu. Niejeden inteligentny podrapałby się po głowie, gdyby miał odpowiedzieć w takich „Milionerach”, co jest racją stanu. Możliwe, że przegrałby sporą sumkę. Ale nie Marek Suski, on przy odpowiedzi nie musi się drapać z oczywistego powodu, bo nie ma głowy, za to zna odpowiedź: Dominik Tarczyński.
Polską racją stanu jest poseł PiS Tarczyński, przeciwko któremu wystąpił inny poseł (może już były) Łukasz Rzepecki i na komisji sejmowej głosował za pozbawieniem immunitetu „polskiej racji stanu”. Ten Rzepecki mógł być jedynym sprawiedliwym w PiS, ale go wywalili.
Kazimierz Marcinkiewicz zna PiS od środka. Pozbawia nas złudzeń: to bolszewia.