Obchody rocznicy komentował na antenie TVN24 działacz opozycji w czasach PRL Jan Lityński. – Są takie momenty w życiu narodu, w których powinno się stanąć ponad podziałami. 31 sierpnia jest jedną z takich dat – powiedział.
– Pan poseł Janusz Śniadek (PiS) powiedział, że najważniejszą postacią w Solidarności był Lech Kaczyński. Przy całym szacunku dla Lecha Kaczyńskiego, z którym ja byłem zaprzyjaźniony, to nie Lech Kaczyński prowadził strajk gdański w sierpniu 1980 roku. Nawet go tam nie było zdaje się – stwierdził Lityński. – Następcy Lecha Wałęsy uczynili z Solidarności, związku zawodowego, związek popierania partii politycznej. Jest to bardzo niebezpieczne dla związku zawodowego, a także dla Polski – dodał.
Waldemar Kuczyński skomentował pisowską narrację o ważnej roli Lecha Kaczyńskiego w czasie porozumień sierpniowych (1980 r.)
Lech Kaczyński był tam postacią bez znaczenia.
Publicystka „Newsweeka” Renata Grochal dziekuje Wałęsie.
Nie ma Solidarności bez Lecha Wałęsy!
Alleluja i PiS wymiata. Niech Jarosław na śmietniku hołubi swego brata, a nie na Wawelu. Komuś we łbie się poprzewracało.