Polskę trzeba ratować przed władzą PiS, póki jest co ratować. Jeszcze kilka lat, a tak zostaniemy zniszczeni, ino zostanie po nas smród.
Opozycja musi się zjednoczyć na wspólnych listach, we wspólnym działaniu, aby tałatajstwo PiS przepędzić ze sceny politycznej i postawić przed Trybunałem Stanu Dudę i Szydło za wielokrotne złamanie Konstytucji.
„Musimy zapomnieć o przeszłości i pokazać, że potrafimy współpracować. Najważniejsza jest teraz skuteczna i zjednoczona opozycja. Naszym głównym celem jest wygrać z PiS” – powiedział na konferencji prasowej Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.
„W ten sposób zjednoczona opozycja staje się faktem, a przykład Warszawy jest symbolem naszego połączenia i wskazówką dla innych samorządów” – dodał Petru.
W praktyce oznacza to, że Nowoczesna nie wystawi własnego kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. Paweł Rabiej zrezygnował ze startu. Poprze Rafała Trzaskowskiego z PO i będzie kandydatem na jego zastępcę.
„Tylko w ten sposób nie oddamy naszego ukochanego miasta w ręce PiS” – uważa Rafał Trzaskowski, który na początku listopada został oficjalnie zgłoszony przez Platformę Obywatelską na kandydata do fotela prezydenta stolicy.
Rabiej już jakiś czas temu przyznawał, że takie rozwiązanie jest możliwe, a w czwartek tłumaczył, że poparł Trzaskowskiego, by nie dopuścić do zwycięstwa PiS w Warszawie. Był najwcześniej zgłoszonym oficjalnym kandydatem na to stanowisko. Mimo wielu miesięcy pracy nie udało mu się zyskać większej rozpoznawalności. W licznych sondażach poparcie dla niego wahało się w granicach zaledwie 2-3 proc.
Podczas czwartkowej, wspólnej z Nowoczesną konferencji prasowej, Grzegorz Schetyna, lider PO oznajmił, że przywódcy obydwu partii chcą prowadzić rozmowy także na temat innych miast.
„Mamy szerszy projekt wspólnego występowania w samorządach, pracy m.in. na rzecz sejmików. Chcemy szerokiej, otwartej, obywatelskiej koalicji i taką zbudujemy. To gwarancja dla niezależnych samorządowców, którzy są wybierani, mają zaufanie mieszkańców, a zła ordynacja PiS chce ich wyeliminować. Oni mogą liczyć na nas i miejsce w zbudowanej przez nas politycznej konstrukcji” – podsumował Schetyna.
Piotr Kraśko odniósł się do procedowanych projektów ustaw sądowniczych, których zapisy są złamaniem Konstytucji.
– Trudno sobie wyobrazić bardziej bałamutny argument niż ten, który słyszałem wczoraj w Sejmie. Kiedy usłyszałem, że skrócenie kadencji członków KRS nie jest złamaniem konstytucji, jeżeli nie zmienia się długości kadencji. To znaczy, że nie określa się, że kadencja KRS będzie nie 4, a 3 lata – komentował prowadzący Poranek TOK FM, Kraśko.
Nna tej zasadzie można by zmienić prezydenta, i powiedzieć, że skrócenie jego kadencji jest zgodne z konstytucją, bo następny prezydent będzie urzędował, ile to określa konstytucja.
Takie są absurdy PiS, jezyk absurdalnych uzasadnień.
Naprawdę nie trzeba analizować niuansów Konstytucji, żeby zorientować się, że prawo nad którym debatuje Sejm jest po prostu z Konstytucją sprzeczne.
Oto artykuły Konstytucji, które są łamane. Za to Duda dostanie Trybunał Stanu, a następnie odsiadkę w kiciu, jeżeli chcemy być krajem praworządnym, a nie mafią.
art. 173 – Sądy i trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz;
art. 183 pierwszego prezesa Sądu Najwyższego powołuje prezydent RP na 6-letnią kadencję spośród kandydatów przedstawianych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądy Najwyższego;
art. 187 KRS składa się z pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, ministra sprawiedliwości, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez prezydenta RP. 15 członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych. (…)Kadencja wybranych członków KRS trwa cztery lata.
—