Staniszkis (20.09.2015)

 

Córka Staniszkis i syn Cimoszewicza startują w wyborach. „PiS korzysta z pierwszych 10 stron…”

kospa, 19.09.2015

Jadwiga Staniszkis, Włodzimierz Cimoszewicz

Jadwiga Staniszkis, Włodzimierz Cimoszewicz (Fot. Agencja Gazeta)

Joanna Staniszkis wystartuje z list Nowoczesnej, Tomasz Cimoszewicz jako kandydat PO – dzieci znanej socjolog i byłego premiera w październikowych wyborach premiera powalczą o miejsce w parlamencie. Ale już teraz wiedzą, że na głosy swoich rodziców najprawdopodobniej nie mają co liczyć.

>> Jakiej chcemy Polski? Co nas wkurza? NAKRĘĆ SIĘ NA WYBORY! I zobacz już nakręconych: wyborcza.pl/filmopolsce

Żadne z nich nie jest odzwierciedleniem wyborów politycznych swoich znanych rodziców. Joanna, córka sympatyzującej z PiS prof. Jadwigi Staniszkis wystartuje z list Nowoczesnej Ryszarda Petru, zaś Tomasz, syn polityka lewicy Włodzimierza Cimoszewicza, wystartuje z listy PO.

Rodzice: „Mam inne preferencje”, „czekam na jego ciężką pracę”

Co o tych decyzjach myślą ich rodzice? Póki co żadne z nich nie planuje głosować na swoje dzieci. – Ja i ona jesteśmy wolnymi ludźmi, różnimy się poglądami. Ona nie powiedziała mi wcześniej, że podjęła taką decyzję. Oczywiście nie będę jej przeszkadzała, ale też jej nigdy nie namawiałam. Nie znam do końca programu Petru i mam swoje inne preferencje. Zobaczymy, jak wypadnie – mówi otwarcie Jadwiga Staniszkis.

– Między nami jest taka szczególna reguła zadeklarowana przez niego w jednym z wywiadów. Powiedział, że będzie często pracował, żeby zdobyć zaufanie wyborców i ojca. Ja na razie czekam na jego ciężką pracę – mówi dyplomatycznie Włodzimierz Cimoszewicz.

Staniszkis. Bezpośredni impuls? Wybór Andrzeja Dudy na prezydenta

Joanna Staniszkis mówiła w TVN24, że „w jej rodzinie tradycja udziału w polityce jest od kilku pokoleń”. Dlaczego wybrała ugrupowanie Ryszarda Petru?

– Po pierwsze, Nowoczesna jest otwarta dla ludzi takich jak ja, a więc specjalistów w jakiejś dziedzinie, ale nieangażujących się przedtem w politykę. Po drugie, program stawiający – jak sama nazwa wskazuje – na nowoczesność, gospodarkę, edukację, co interesuje mnie najbardziej i co jest najważniejsze w tej chwili dla Polski – tłumaczyła.

Jak przyznała, o zaangażowaniu się w politykę myślała już od kilku lat, ale bezpośrednim impulsem był wybór Andrzeja Dudy na prezydenta.

Cimoszewicz. PiS? Zasiej tezę, że jest problem i zostań zbawicielem

Cimoszewicz nie ukrywa, że na decyzje o zaangażowaniu się w politykę miało wpływ „to, co się dzieje w Polsce”. – PiS ustami swojego przywódcy korzysta z pierwszych 10 stron podręcznika do marketingu politycznego – „zasiej w głowach swoich odbiorców tezę, że jest z czymś problem, a potem bądź ich zbawicielem i miej co zbawiać”. Sprzeciwiam się takiej formie polityki. Wydaje mi się, że politykę można robić w zgodzie, w porozumieniu i do tego będę dążył – mówił syn byłego premiera.

– Pragnę być przedstawicielem wspaniałego woj. podlaskiego, które jest znane z tolerancji, poszanowania dla różnic wyznaniowych, narodowościowych – dodał.

Cimoszewicz przyznaje, że „ciężko byłoby mu współpracować” ze Zjednoczoną Lewicą szczególnie „po numerze, jaki wywinęli z kandydatem na prezydenta”.

Zobacz także

coNaToRodzice

wyborcza.pl

Joanna Staniszkis odpowiada na polityczny afront matki: Spodziewałam się tego, że nie będzie na mnie głosować

Joanna Staniszkis skomentowała fakt, iż jej matka, prof. Jadwiga Staniszkis nie zagłosuje na nią w wyborach parlamentarnych.
Joanna Staniszkis skomentowała fakt, iż jej matka, prof. Jadwiga Staniszkis nie zagłosuje na nią w wyborach parlamentarnych. Fot. Twitter.com/jstaniszkis

– Znane nazwisko z jednej strony ułatwia, bo dzięki temu tu jestem – mówiła w sobotnich „Faktach po Faktach” na antenie TVN24 Joanna Staniszkis o tym, jaki wpływ na jej udział w wyborach parlamentarnych ma fakt, iż jest córką legendarnej prof. Jadwigi Staniszkis. Kandydatka Nowoczesnej odniosła się też do słów socjolożki o tym, iż nie udzieli ona poparcia córce.

– Mama ma inne poglądy niż ja, wręcz przeciwne. Spodziewałam się tego, że mnie nie poprze. Zdziwiłabym się, gdyby mama powiedziała, że będzie na mnie glosować – stwierdziła. Jednocześnie Joanna Staniszkis przyznała, że polityką nasiąkła od najmłodszych lat. – W rodzinie Staniszkis tradycja udziału w polityce jest od kilku pokoleń – tłumaczyła. Kandydatka ugrupowania Ryszarda Petru przekonywała, iż większy wpływ na jej polityczne ambicje mieli prawdopodobnie dziadkowie, a nie prof. Jadwiga Staniszkis. – Mama mnie raczej izolowała od polityki – mówiła.

Joanna Staniszkis wyjaśniła też powody, dla których startuje z list ugrupowania reprezentującego poglądy zupełnie inne od tych, w których się wychowywała. – Po pierwsze, Nowoczesna jest otwarta na ludzi takich, jak ja. Czyli specjalistów w swoich dziedzinach, którzy nie angażowali się dotąd w politykę – tłumaczyła kandydatka. Staniszkis podkreśliła, że bardzo mocno przekonały ją również idee gospodarcze proponowane przez Ryszarda Petru.

Na antenie TVN24 Joanna Staniszkis wyznała też, że do zaangażowania się w działalność publiczną pchnęły ją wyniki ostatnich wyborów prezydenckich, w których dość niespodziewane zwycięstwo odniósł Andrzej Duda. – Czułam się niejako w obowiązku, by zaangażować się w życie polityczne. W tym momencie pojawiła się Nowoczesna – wspominała.

joannaStaniszkis

naTemat.pl