Meksyk ma spokój z klerem. Najwyższy Trybunał Wyborczy Meksyku orzekł, że kleru miejsce w kościele.
Tak jest w tym kraju. A w Polsce PiS snuje następujące brednie.
W Meksyku zaangażowanie kleru w politykę uchodzi za jawny sprzeciw wobec parlamentarnego systemu, który został określony jako „demokratyczny, laicki i federalny”.
A u nas?
PiS-owi marzy się teokracja, a biskupom trybunały inkwizycyjne.