Archiwum dla Kwiecień, 2013

Macierewicz w Poznaniu

Antoni Macierewicz przeżywa dni chwały. Medal Przemysła II, który otrzymał w Poznaniu to jak medal Przemysłu Pogardy dla Polaków i Polski. Tak gardzi rozsądkiem.

Pierwszym zdobywcą medalu był Jarosław Kaczyński, więc prezesowi PiS możemy przypisać medal Przemysłu Pogardy I (złoty), a Macierewicz dostał tylko srebrny.

W Poznaniu Macierewicz przedstawił najnowsze ustalenia: „Pierwszy był zamach gruziński”. Uzasadniał to odkrycie wśród pacjentów psychiatryka takich, jak on. Uleczyć to towarzystwo może tylko zbiorowa lobotomia.

Libicki

Senator PO Jan Filip Libicki Kościół zna od podszewki. Jest wierzącym i często kontaktuje się z hierarchami, pisze o nich bez taryfy ulgowej. To zresztą skutkowało, iż z tego powodu opuścił PiS (acz nie tylko).

Zna rozkład sił wewnątrz PiS i jeżeli jego przewidywania będą słuszne, to należy się cieszyć. W partii Kaczyńskiego odbywa się wewnętrzna walka, w której naprzeciw siebie stają dwa obozy. Libicki tak to ujmuje: „Ojciec Rydzyk tą wypowiedzią udowadnia, że bierze udział w wewnętrznej walce o władze w PiS. Że naprzeciw prącego do niej duetu Macierewicz–Sakiewicz staje duet Kaczyński–Rydzyk… No cóż… Jeśli tak, to ta wojna będzie bardzo długa. I bardzo krwawa”.

Można się spodziewać, że w najbliższym czasie to jednak Sakiewicz będzie górą, bo TV Republika jest jego dziełem, w konfrontacji z TV Trwam wskazywałbym na jej zwycięstwo.

Albo Kaczyński opuści Rydzyka, albo podejmie jakiś rozejm, który i tak skończy się dla niego klęską. A to znaczyłoby zwycięstwo Macierewicza. Libicki jeszcze inaczej to ocenia: „Niezależnie od tego ile i jakie powody są przyczyną tej wypowiedzi ojca Rydzyka (krytykujący „Gazetę Polską” za dymisję abp Wielgusa w kurii warszawskiej) pod adresem Tomasza Sakiewicza, jedno jest pewne – to pierwsze symptomy końca toksycznego sojuszu niektórych ludzi Kościoła z luminarzami Obozu Niepodległościowego. Ojciec Rydzyk się obudził? Wreszcie!”

Jak w PiS zakończy się walka, jest nieważne z punktu rozsądku, bo ta partia pod każdym przywództwem jest zagrożeniem dla Polski.

OBCHODY 3 ROCZNICY POGRZEBU LECHA I MARII KACZYNSKICH W KRAKOWIE

No, nie! Jak Jarosław Kaczyński wygląda? Dla mnie ma na tym zdjęciu przynajmniej, jakby miał 78 lat. Oto co powiedział dla „VIVY”, że chce dojść do władzy: – Ale nie przejściowej, tylko na dłużej, żeby można było Polskę solidnie zmienić. Powiedzmy, władza na osiem lat.

 

To miałby przynajmniej 102 lata. Dziad nad dziadami, który w życiu nie posiadł żadnych umiejętności. Ani prawa jazdy nie zrobił, ani konta bankowego nie założył.

 

Gdyby doszedł do władzy, zamieszkalibyśmy na drzewach i musielibyśmy obrosnąć włosiem, jak głupotą, aby być małpami na tych drzewach.

 

Nie można tego potraktować inaczej, jak klasyką z jego brata Lecha: – Spieprzaj, dziadu!

Orzeł

Nareszcie coś radosnego, uśmiechniętego, aprobującego – „Orzeł może”. W Dniu Flagi, czy jak ten dzień 2 maja  nosi nazwę. Wypełniacz między 1. a 3. maja.

Inicjatywę na ten dzień wymyślili w redakcji „Gazety Wyborczej”, a Jarosław Kurski, wicenaczelny gazety tak promuje (bardzo słusznie): „Zamierzamy rozprawić się ze stereotypem Polaka, nadętego pesymisty, smutasa, który wszystko ma wszystkim za złe”.

Ma to być otwarty i optymistyczny patriotyzm. Prawdziwych orłów, a nie zmokniętych kaczek na krzywych nóżkach. Patriotyzm Polaka, a nie Kurdupla.

Razem z Adamem Michnikiem, Bronisławem Komorowski można się na spacerze „Orzeł może” zrelaksować, odkleić gębę Polaka-ponuraka. Ambasadorami akcji zostały znane osoby świata filmu, teatru i muzyki, w tym m.in. Wojciech Pszoniak, Marek Kondrat, Jacek Poniedziałek, Jan Englert, Wojciech Mann, Artur Barciś, Zbigniew Hołdys, Maria Peszek, Krystyna Janda oraz Artur Andrus.

Nie będę komentował wypowiedzi kaczek na krzywych nóżkach, bo brzydzę się nawet wymieniać ich nazwiska. Oczywiście im się nie podoba, takie to są nasze kaczki sowieckie.