Posts Tagged ‘Koalicja 15 października’

Jak przekazują politycy Suwerennej Polski, ich szef, Zbigniew Ziobro walczy ze złośliwym nowotworem przełyku i jest w trakcie leczena onkologicznego. 

Więcej o Ziobrze w oceanie >>>

Felieton Pabla Moralesa >>>

Proces „sprzątania po PiS” to do tej pory największy i najbardziej finansowo wymierny sukces ekipy Donalda Tuska. Rząd potrzebuje jednak nowego paliwa.

Więcej o tym, co po sprzątaniu po PiS >>>

 

Retoryczny radykalizm Prawa i Sprawiedliwości i porównania dzisiejszej rzeczywistości do czasów Stalina, Hitlera, Gestapo oraz stanu wojennego wytwarzają wrażenie chaosu i sytuacji nadzwyczajnej. To jednak tylko teatr. Jak jest naprawdę?

Esej Michała Danielewskiego >>>

 

IPSOS podaje dziś, że sondażowe szacunki dałyby koalicji większość pozwalającą odrzucać weto Andrzeja Dudy.

Inne sondaże również wskazują na to, że gdyby wybory odbyły się dziś, opozycja weźmie ok 15-17 mandatów więcej.

Dla koalicji to wyraźny sygnał, że ich wyborcy oczekują naprawy państwa, szybkiej i zdecydowanej. I nie odwrócą się od władzy. A dla kryminalistów zero współczucia.

A po drugie – szantaż opozycji, że „Duda wam rozwiąże sejm” trzeba przyjąć ze zrozumieniem i życzliwą ekscytacją.

#Koalicja15października

Premier Donald Tusk:

„Nie ma mowy o tym, żeby w Polsce zalogował się podwójny system prawny . Niestety pan prezydent ma udział w dewastacji rządów prawa.”

Przywrócimy praworządność.

Przed posiedzeniem Sejmu na Nowogrodzkiej zebrał się Komitet Polityczny PiS, żeby wypracować strategię na najbliższe dni i ciut dalszą przyszłość. Nowy pomysł jest jeden – odwołanie rządu.

Więcej o szykowanej przez PiS awanturze >>>

 

Wywiad z Donaldem Tuskiem >>>

Prokuratura już niedługo zostanie oczyszczona z funkcjonariuszy PiS i odzyska niezależność. Ruszą śledztwa, do tego prace podejmą następne komisje śledcze, pojawią się wyniki audytów w spółkach i instytucjach państwowych. Całe tomy spraw ma już u siebie Najwyższa Izba Kontroli. Na światło dzienne wypłyną dziesiątki nieodkrytych dotąd pisowskich skandali. Ludzie poznają prawdziwą skalę marnotrawstwa i złodziejstwa pisowców.

Do tego PiS stracił swoje najważniejsze narzędzie – największe tuby propagandowe. Znacznie ciężej im dotrzeć z kłamstwami do większości społeczeństwa, które w TVP może już teraz obejrzeć normalne wiadomości. W tych wiadomościach zobaczą to, co ustali prokuratura, komisje, sądy, NIK i audyty.

Rodzice dostali 800+. W lutym nauczyciele i akademicy dostaną wypłaty z podwyżkami i wyrównaniem od stycznia, reszta budżetówki też. Emeryci w kwietniu dostaną trzynastkę. Ludzie nie tylko zobaczą, że Tusk im pieniędzy nie zabrał, ale przede wszystkim, że dostali ich więcej. Zrozumieją, że Kaczyński, Morawiecki, całe @pisorgpl ich okłamywali i straszyli bez powodu. Cała pisowska narracja okaże się kłamstwem, co oczywiście negatywnie odbije się na poparciu i mobilizacji znacznej części dotychczasowych wyborców PiS.

Wyborcy #Koalicja15października przekonają się natomiast, że nie będzie grubej kreski, że będzie rozliczenie pisowskiego złodziejstwa. I że program koalicji jest i będzie realizowany. Może nie w tempie tak ekspresowym jakbyśmy sobie tego życzyli, ale wyborcy niedawnej opozycji to ludzie świadomi. Widzą jak zachowuje się Duda, widzą co wyprawiają pisowcy, wiedzą, że kadencja trwa 4 lata, a wszystkiego na raz nie da się zrobić. Rozumieją istotę rządów koalicyjnych. Nie będziemy zdemobilizowani, a w mobilizacji pomoże nam jeszcze wydatnie widok oszalałego Jarosława, który z każdym dniem nienawidzi coraz bardziej i kompletnie traci nad sobą kontrolę. Pomogą też wszelkiej maści Czarnki, Mateckie, Dudy, Mejzy i całe chmary im podobnych… Wizja powrotu tej bandy do władzy jest bez wątpienia poważnym elementem motywującym.

PiS przegra wybory samorządowe, przegra wybory europejskie. Partia zacznie się kurczyć, członkowie będą z niej uciekać albo po prostu ją porzucą. Upadek widoczny będzie już po wakacjach, a zakończy się po wyborach prezydenckich. Z PiS zostaną popłuczyny, jeśli w ogóle coś zostanie…

Dużo pracy przed nami, ale trzeba ją wykonać, bo ten rok i 2025 będą kluczowe dla przyszłości Polski.

I my damy radę,

W górę serca!

Dziennikarz TVN24 Artur Warcholiński przekazał, że Ministerstwo Sprawiedliwości pod rządami Zbigniewa Ziobry finansowało telewizję Roberta Bąkiewicza.

“BUM! Resort Ziobry finansował telewizję Bąkiewicza. W kilka miesięcy 200 tys. zł za promocję Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze płynęły nawet wtedy, gdy Bąkiewicz był już kandydatem do Sejmu i działaczem Suwerennej Polski” – napisał na platformie “X”.

Więcej o Ziobrze, który rozdawał nasze pieniądze faszystom >>>

 

Podczas, gdy wszyscy dyskutujemy o orzeczeniach SN oraz kiedy aresztują Wąsika i Kamińskiego (co i tak nastąpi; i tak utracili mandaty, i tak zostali skazani) – Rząd domyka temat TVP i dokonuje kluczowych zmian w państwie.

PiS sam stworzył temat zastępczy, którym stworzył szerokie pole do działania dla rządu bez angażowania się w to elektoratu pis, osób przeciwnych temu rządowi.

PiS się sam zakiwa w tych swoich manipulacjach.

Totalnie w punkt @MicWawrykiewicz.

SN nie ma w ogóle uprawnienia do merytorycznej weryfikacji postanowienia marszałka sejmu ws wygaśnięcia mandatu, ponieważ on również nie ma charakteru rozstrzygającego, a jedynie stwierdzający, że mandaty wygasły. Sąd może sprawdzać postanowienie pod względem formalnym, czyli np.: czy nie ma błędu w nazwiska, czy orzeczenie sądu jest prawomocne, itp.

To co zrobiła izba SN, która nie jest sądem, jest manifestem! I tak należy to traktować. Nie ma mocy prawnej, bo nie jest sądem. Gdyby była, nie miałaby uprawnienia do wydania merytorycznego orzeczenia w tej sprawie.

Aj… powiem Wam, że z prawniczego punktu widzenia jest to arcyciekawy temat. Szkoda tylko, że kosztem … właśnie prawa. Ot paradoks! Prawnicy nie mogą ulegać bezprawiu.

Marszałek Szymon Hołownia będzie musiał podjąć polityczną decyzję i obronić ją przed protestami, a być może również przed próbami totalnej parlamentarnej obstrukcji ze strony PiS.

Więcej o decyzjach, które czekają Hołownię i ewentualnych kryzysach >>>

 

Władza, która nie kradnie, nie tworzy systemu szczucia na ludzi, nie łamie prawa w imię własnych interesów, nie podsłuchuje opozycji, nie reprezentuje interesów Putina, nie przynosi wstydu w polityce zagranicznej, nie przekupuje dziennikarzy, nie robi ministrów z Misiewiczów i nie niszczy naszej gospodarki.

Takiej władzy chciałem … o taką władzę walczyłem i jak na razie, taką władzę otrzymałem. To wszystko wydaje się „tak niewiele”, a jednak musieliśmy czekać 8 długich lat. Ta „normalność” wymaga od nas przyzwyczajenia się do niej. W nowy rok wejdziemy pełni nadziei i satysfakcji. Czekają nas również „rozliczenia”, które nie są żadnym „rewanżyzmem” ale sprawiedliwością.

To naturalne, że czujemy przy tym SATYSFAKCJĘ. Nie boimy się tych odczuć i nie musimy ich chować. Bądźmy szczerzy sami ze sobą i z ludźmi wokół nas. Nie udawajmy, że to nas „nie rusza” na poziomie emocji. Gdyby tak było, nigdy byśmy nie wygrali tych wyborów. Bo zła władza wzbudzała w nas złe emocje i teraz jest czas na poczucie sprawiedliwości i satysfakcji z tego wynikającej.

– Będziemy głosowali nad uchyleniem immunitetów tym wszystkim, którzy decydowali się na łamanie i naruszanie prawa – zapowiedział Donald Tusk, odnosząc się do protestujących w mediach publicznych polityków PiS. Z kolei poseł Polski 2050 Michał Kobosko stwierdził w Programie Trzecim Polskiego Radia, że wobec posłów PiS należałoby zastosować przemoc fizyczną i siłowo wyprowadzić z budynków.

Więcej o potrzebie uchylenia immunitetów posłom PiS >>>

Więcej o złodziejskim programie Czarnka Willa+ >>>

 

1. Kamiński i Wąsik: Środa dzień…więzienia oraz zapoznania z kolegami z celi. Bądźcie mili, sympatyczni, otwarci na nowe znajomości i doświadczenia.

2. TVP ciągle nielegalnie okupywana? Kaczyński chce siłowego rozwiązania … i w noc sylwestrową bym mu je dał. Jeśli jest tak, że te posłanki i ci posłowie łamią prawo … to należy wyciągnąć konsekwencje. Koniec z łamaniem prawa w tym kraju przez polityków prawicy.

3. Niestety Adrian będzie do końca wierzgał nogami i bronił swojego nieudacznego środowiska politycznego. Znowu przez PiS, ciężko mi wytłumaczyć znajomym z zagranicy o co tu chodzi. Bo kiedy opisuję im całą sytuację … to zwyczajnie nie wierzą, że mieliśmy takich „Kowalskich” u władzy.

4. Mam nadzieję, że odpowiednie służby chronią już Gowina i jego rodzinę. Wiemy co spotkało Leppera … a Gowin ma w kieszeni klucze do politycznej zagłady Kaczyńskiego i całego PiS. Emilewicz i Bortniczuk mają przerąbane, kiedy na jaw wyjdą kulisy ich „przejścia”. Komisja ds. afery kopertowej – jak pisałem wiele miesięcy temu, będzie prostą ścieżką do zarzutów dla Kaczyńskiego.

5. Zapinamy pasy … to będą wyjątkowo gorące 3 dni.

Dla rządu Donalda Tuska te święta miały być spokojne ze wstępnie zaakceptowanym budżetem i bez hejtu lejącego się z “Wiadomości” w TVP1. Tymczasem, zamiast świętować sukces przy świątecznym stole, posłowie KO, PSL, Polski2050 i Lewicy muszą walczyć z posłami PiS i ich polityczną kontrofensywą. Czy problemy z wetem prezydenta i politykami PiS okupującymi siedzibę TVP ośmieszą pierwsze dni rządów Tuska? — Prawica prędzej czy później przegra tę sprawę, nie wygrywając w opinii publicznej, poza wąskim kręgiem zwolenników PiS, niemal nic — mówi prof. Rafał Chwedoruk.

Więcej o walce o TVP >>>

Więcej o wojsku, które rozwalało PiS >>>

 

1. Jutro – dopiero jutro! – pierwsza „tygodnica” zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska, a już:

2. In vitro przegłosowane i wchodzi w życie – ile par zdąży mieć dzieci, w kontekście minionych lat, kiedy tysiącom się nie udało i już nie uda;

3. Macierewicz już zakończył wysadzać tupolewy i parówki, (a niedługo przestanie zatruwać umysły i serca Polaków);

4. Dariusz Joński został przewodniczącym komisji śledczej ds. wyborów kopertowych;

5. Donald Tusk zdążył odblokować miliardy złotych z Unii;

6. TVP PRZEPROSIŁA (niezwłocznie, przyznajcie) pp. Brejzów za przestępstwo Pereiry (wykorzystywanie Pegasusa, szkalowanie, fałszowanie materiałów z nielegalnych podsłuchów) – przeprosiła, ale przecież to przestępstwo, na przeprosinach (i wpłaceniu 200K) się nie skończy. Ktoś tu będzie miał proces i ktoś pójdzie siedzieć;

7. Adam Bodnar zabrał się za przywracanie porządku prawnego, wdrażanie dyrektyw i postanowień TSUE, powrót do Polski praworządnej i przyłączenie Polski do prokuratury europejskiej. Dobiera sobie armię doskonałych prawników – wyobraźcie sobie, co byśmy zrobili, gdyby nie Oni – nieugięci, rzetelni, kompetentni sędziowie, prokuratorzy, konstytucjonaliści, mecenasi. Chapeau bas, panie i panowie w togach!

8. Mecenas Giertych składa do prokuratury zawiadomienie za zawiadomieniem o podejrzenie popełnienia przestępstwa – Zbigniew Z., grupa trzymająca władzę, a to dopiero początek;

9. Barbara Nowak odeszła na zieleńsze pastwiska i przestała się pastwić nad dziećmi, nauczycielami i dyrektorami szkół małopolskich;

10. Dzisiaj, dnia szóstego, Donald Tusk zapowiedział przyspieszenie akcji. Wszystko wskazuje na to, że siódmego dnia nikt nie pójdzie odpocząć.

Media społecznościowe wspierają władzę, podpowiadają tematy, patrzą władzy na ręce.

Chwilo, trwaj, jak powiedział niemiecki (ukłony dla prawej strony tt) poeta.

Po prawie tygodniu przymiarek rząd Tuska w końcu zabrał się do pracy. Od razu widać, że premier będzie musiał swojego folwarku przypilnować sam, bo jak go nie ma, to wszystko się jakoś ślimaczy.

Więcej o Donaldzie Tusku >>>

Jak czytamy w Oko.press, już w czwartek będziemy mogli obejrzeć odmienione „Wiadomości” TVP. O godzinie 19:30 przed telewizorami zobaczymy Marka Czyża, który wyleciał ze stacji tuż po tym jak stery objął Jacek Kurski.

Więcej o TVP, którą z gadzinówki trzeba zrobić telewizję publiczną >>>

 

Więcej o Macierewiczu >>>

Według informacji jakie niedawno przekazała Suwerenna Polska, stan zdrowia Zbigniewa Ziobry nie pozwala mu już na kierowanie partią, a jego miejsce zajmie Patryk Jaki. Choroba polityka nie uchroni go jednak przed spotkaniem z komisją do spraw wyborów kopertowych, bo ta, jak podtrzymuje Anita Kucharska-Dziedzic, dotrze do niego nawet w szpitalu.

Przedstawicielka Nowej Lewicy kontynuowała swoją wypowiedź, przypominając, że poznańska prokuratura, za czasów kierowania przez Ziobrę, postawiła Romanowi Giertychowi zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 ze spółki deweloperskiej kwoty około 92 mln zł, gdy ten leżał nieprzytomny w szpitalu.

To nie był jednak jedyny przykład Kucharskiej-Dziedzic, którym broniła swoich słów. – On też przesłuchiwał kobietę w dziewiątym miesiącu ciąży przez całą noc. Znaczy nie on bezpośrednio, ale prokuratura i on się wcale z takich działań nie wycofywał – przypomniała.

– Mówił dura lex, sed lex (łac. twarde prawo, ale prawo), więc musimy być konsekwentni w ściganiu tych, którzy są nieuczciwi – tłumaczyła dziennikarce Polsatu.

– Serdecznie życzy panu Ziobrze, by wrócił do zdrowia, ale jeśli będzie taka potrzeba, przesłuchamy go w miejscu, które będzie dogodne dla niego – kontynuowała dodając, że może być to nawet szpital.

We wtorek (19.12) premier Donald Tusk ogłosił, że były prezes TVP Jacek Kurski nie będzie już reprezentować Polski w Banku Światowym. Decyzję o odwołaniu Kurskiego szef rządu zapowiedział rano, jeszcze przed pierwszym posiedzeniem nowego rządu.

Więcej o odwołanym szczuju Kurskim >>>

 

To da się i trzeba dokładnie policzyć. Ta liczba pokaże skalę zamachu na uczciwe i równe wybory.

Ten cały (spory) medialny przemysł relatywizacji kaczyzmu i kryptopisiorstwa był w ostatnich 8 latach megadestrukcyjną kolaboracją z czystym złem.

O tym nie można zapomnieć i to trzeba rozliczyć.

Teraz sytuacja się zmieniła i chociaż ta ekipa jest nadal szkodliwa, to w miarę normalizacji będzie się jednak stawała coraz bardziej groteskowa. Może się okazać, że część dziennikarzy nie będzie się w stanie mentalnie przestawić na funkcjonowanie w normalnej, demokratycznej rzeczywistości i nie będzie potrafiła się odnaleźć bez kaczych, partyjnych spinów, przekazów dnia i narracji kaczych macherów.

Nie wykluczam, że te 8 lat patologii zabiło w niektórych zdolność do krytycznego myślenia, kojarzenia faktów i analizy. O ile ją kiedykolwiek posiadali.

Czy PiS oddaje władzę w sposób demokratyczny?

Pojawiają się głosy, że PiS to normalna partia, ponieważ oddaje władzę w sposób demokratyczny, przewidywalny a na ulicach nie widzimy czołgów broniących reżimu Kaczyńskiego. Czyżby?

Dlaczego oddano władzę?

To jest pierwsze i zasadnicze pytanie. W mojej ocenie, Kaczyński nie mógł pozwolić sobie na siłową akcję z prostej przyczyny – mobilizacja wyborców nienawidzących PiS była tak ogromna, ze jakiegokolwiek działania podważające demokratyczny wynik wyborów oznaczałyby wybuch społeczny o sile nie do przewidzenia…

Lepiej oddać władzę, niż skończyć na taczkach. Zatem powtórzenie wyborów czy wprowadzenie stanu wyjątkowego oznaczałoby – de facto – tylko przyśpieszony upadek reżimu.

Demokracja w akcji? Pozornie, tak.

Dwutygodniowy rząd

Dwutygodniowy rząd Morawieckiego, powołany w sytuacji absolutnie oczywistej przegranej PiS, pokazuje, że ta partia nie była przygotowana na wyborczą porażkę. W cywilizowanym kraju koalicja sił opozycyjnych, obdarzona tak mocnym, demokratycznym mandatem przejęłaby władzę natychmiast po wyborach. Ale nie w Polsce.

Ponieważ tu trzeba było czasu na betonowanie kolejnych stanowisk, jak szef KNF, na włączenie niszczarek w ministerstwach i spółkach, na podpisywanie przez MON, CPK czy Orlen kolejnych umów, które dla nowego rządu będą ogromnym obciążeniem. To był czas powoływania instytutów-widm z budżetem sięgającym setem milionów złotych. To miałby być miejsca, które zapewnią pisowskim pociotkom przetrwanie trudnych czasów za pieniądze z podatków wszystkich Polaków. Demokracja w akcji? Nie sądzę…

Media

PiS stara się jak może, by zabetonować media publiczne z których zrobił propagandową ścierkę władzy. Nie ma mowy o normalnych procedurach właścicielskich, bo patologia zatrudniona w TVP nie uzna żadnej decyzji nowych władz. Oni wiedzą, że to co robili od ośmiu lat wyrzuca ich poza nawias cywilizowanego świata. Ale wojna o media musi być, bo ta ma być mit kolejny po „smoleńsku” założycielski PiS. Kolejny. PiS potrzebuje tych obrazków jak powietrza, bo… nic innego nie ma. Demokracja w akcji? Nie sądzę…

TK Przyłębskiej

Ten skrajnie upolityczniony twór robi co może, by załatwić swoim politycznym panom przetrwanie. Stąd próby zabetonowania TVP. Stąd orzeczenie w sprawie prawa europejskiego. Z tej strony czeka nas zapewne jeszcze więcej wybryków. Czy tak działa TK w demokratycznym kraju? Odpowiedzcie sobie na to sami.

Służby specjalne

Nie mam wątpliwości, że obrona szefów pisowskich służb specjalnych podyktowana jest tylko jednym: potrzebą większego czasu na likwidowanie obciążających tych ludzi i ich podwładnych materiałów. Każdy dzień jest tu cenny, ponieważ zmniejsza ryzyko… wpadki z pośpiechu. Pozostawienia śladów, dysków, nagrań, papierów, notatek, płyt CD itd. Oni wyprodukowali tego tyle przez te osiem lat, że dziś mogą mieć po prostu kłopot z odnalezieniem i zniszczeniem obciążających ich dowodów.

Demokracja? Chyba w Chile Pinocheta…

To tylko kilka, z wielu, przykładów.

Nie moi Drodzy, PiS nie oddaje władzy w demokratyczny, cywilizowany sposób. Kaczyzm jest tego klarownym i czytelnym zaprzeczeniem. Gdyby tak miała działać demokracja, to dziś demokratycznym nazywalibyśmy system panujący w Rosji czy Wenezueli. Bo czego nam brakuje?

Ogłupionego do reszty społeczeństwa, które kupiłoby wszystkie bajki Kaczyńskiego? I biłoby brawo gdyby wyprowadzono opozycję do obozów pracy…

Doprawdy, niewiele nam do tego brakowało. Może jeszcze tylko jednej kadencji PiS…

Lamenty polityków PiS nad utraconymi przywilejami władzy byłyby nawet zabawne, gdyby nie świadomość tego, jak bardzo ekipa Kaczyńskiego zawłaszczyła i zdemolowała państwo, traktując je jak partyjną własność.

Felieton Tomasza Sekielskiego >>>