Archive for the ‘Literatura’ Category

Z najnowszych ustaleń RMF FM wynika, że śledczy zabezpieczyli alkohol i trzy granatniki w gabinecie generała Jarosława Szymczyka po eksplozji, do której doszło w grudniu 2022 r.

Więcej o komendancie, który rozwalił komendę główną >>>

Powinniśmy porozmawiać o wojnie.

Jakie są plany rządu, który już za kilka dni rządzić zacznie, na wypadek prawdopodobnej wygranej Donalda Trumpa za rok i konsekwencji tejże dla bezpieczeństwa Polski? I dlaczego muszę się nad tym zastanawiać, dlaczego rzecz tak kluczowa nie jest kwestią szeroko omawianą, dlaczego zamiast tego mówimy o rzeczach tak nieważnych jak barierki w sejmie albo śmieszne odzywki marszałka? Zamiast tego, kto szyje garnitury Hołowni wolałbym wiedzieć, jaki jest plan na lata 2024-2028 w sytuacji, w której Trump wygrywa i uznaje za stosowne poradzić Europie, aby dalej broniła się już sama.

Po nowym rządzie spodziewam się więcej niż po prezydencie Andrzeju Dudzie, nie zakładam więc, że będą zamykać oczy na rzeczywistość i do końca wierzyć, że wygra Biden czy inny demokrata. Chodzi mi raczej o pomysł na nową architekturę bezpieczeństwa w Europie Wschodniej na wypadek znacznego albo całkowitego, formalnego lub nieformalnego wycofania się USA z roli gwaranta bezpieczeństwa Europy. Wiele wskazuje na to, że druga kadencja Trumpa będzie kadencją pozbawioną tych bezpieczników, które powstrzymywały najgorsze szaleństwa w kadencji poprzedniej. Skoro zaś, jak twierdzą niektórzy eksperci, Rosja może odbudować swój potencjał militarny do 2028 roku, to czy Polska i Europa są gotowe na samodzielne wzięcie odpowiedzialności za swoje bezpieczeństwo?

Jestem przekonany, że Donald Tusk z jego doświadczeniem w europejskich strukturach, z jego kontaktami jest w tej chwili jedynym polskim politykiem będącym w stanie wpłynąć na kształt całej europejskiej architektury bezpieczeństwa. Przynajmniej w tym wymiarze jego nadchodzące premierostwo może się okazać dla Polski zbawienne, w przeciwieństwie do spalającego się w głupich i zawsze przegranych przepychankach z Niemcami i UE rządu poprzedniego. Czy jednak ewentualność wielkoskalowego, kinetycznego konfliktu Rosji z NATO, czy to na kierunku bałtyckim, czy suwalskim, w perspektywie kilku lat czy nawet dekady, niezależnie na jak wysokie oceniamy jego prawdopodobieństwo, nie powinna być przedmiotem debaty publicznej? Co do tego, że prawdopodobieństwo to, nawet jeśli niewielkie, nie jest zerowe, nie ma chyba wątpliwości. Rozliczenie pisowskich afer jest ważne, oczywiście — ale czy bezpieczeństwo Polski nie jest kwestią ważniejszą? Czy nie powinniśmy poświęcać jej przynajmniej tyle samo czasu i energii?Czy rozmawiający z politykami dziennikarze polityczni nie powinni o to pytać właśnie?

Jednak nie pytają, więc może ja zapytam — Panie Premierze @donaldtusk, w jaki sposób planujemy bronić siebie, Litwy, Łotwy, Estonii przed Rosją w sytuacji, w której Donald Trump postanowi w taki czy inny sposób wycofać się z sojuszniczych zobowiązań USA? Zapowiada to mniej lub bardziej otwartym tekstem. Jaki jest plan? Czy rozmawiamy z Niemcami na temat odbudowy zdolności operacyjnych lądowego komponentu Bundeswehry? Czy rozmawiamy o bezpieczeństwie ze Szwecją i Finlandią? Mam nadzieję, że rozmawiamy lub rozmawiać będziemy, ale chciałbym to usłyszeć od polityków, którzy za kilka dni przejmą odpowiedzialność za państwo. Chciałbym wiedzieć, jaki jest plan państwa polskiego na najgorszą z ewentualności. Jest to kwestia dla nas wszystkich egzystencjalna.

Podstawowym raison d’être każdego państwa jest jego przetrwanie, obrona granic, w polskiej polityce nie powinno być w tej chwili, moim zdaniem, sprawy istotniejszej. Zadaję więc to pytanie jako obywatel, ale zadaję je również z powodów osobistych. Starszy z moich synów za 4 lata będzie w wieku poborowym. Ja też jeszcze będę. Widziałem jak wyglądają zniszczeni, przeżarci przez wojnę chłopcy i mężczyźni w ukraińskich okopach. Co możemy zrobić aby temu zapobiec? Nie chcę szukać rozwiązań prywatnych, nie chcę myśleć o tym, do której europejskiej stolicy powinienem wysłać moich synów, aby uchronić je przed ewentualną wojną, bo uważam to za aspołeczne. Chciałbym dlatego, abyśmy zastanowili się nad tym jako społeczeństwo.

Edward Luttwak od dwóch lat mówi o tym, że Polska powinna przywrócić pobór do wojska i zbudować system powszechnej obrony oparty na modelu fińskim. Są też opinie przeciwne. Nie mam zdania w tej kwestii, nie jestem ekspertem od obronności kraju, wojnę rozumiem na poziomie taktyki, rozumiem nieźle jak działa batalion wojsk zmechanizowanych, ale nie wiem jak organizuje się system obrony średniej wielkości państwa, będącego granicznym, frontowym krajem NATO. Wiem jednak, że Polska może potrzebować strategicznych rezerw również w kwestii zasobów ludzkich. Dlatego chciałbym usłyszeć debatę na ten temat tego, jak przygotowujemy się do wojny, ja przygotowujemy na to nie tylko wojsko, ale też społeczeństwo, gospodarkę, przemysł?

Proszę, porozmawiajmy o wojnie, zanim będzie na tę rozmowę za późno.

 

Więcej o Szczepanie Twardochu >>>

 

Komisja ustawodawcza zaopiniowała pozytywnie wszystkie 3 uchwały powołujące komisję śledcze.

„Sąd nakazał przesłuchać Morawieckiego i Dworczyka”. No i teraz zaczyna się ich taniec, na BARDZO CIENKIEJ LINIE. Bo w zależności od pytań jakie usłyszą, będzie zależeć przyszłość nie tylko tej sprawy ale CAŁEGO PIS.

„Kto zlecił” „Z kim Pan konsultował” „Kto podjął decyzję” „Czy miał Pan wiedzę o legalności tych działań” etc. Zeznania będą składane pod przysięgą … kłamstwo nie wchodzi w grę, BO NA PEWNO WYJDZIE NA JAW. Tu będzie groziła odpowiedzialność karna i konkretne wyroki. Zeznania NIE MAJĄ PRAWA BYĆ UTAJNIONE.

Społeczeństwo jeszcze nie wie, jak ważne mogą to być zeznania.

Zobaczymy …

Maciej Stuhr występuje z programem „Mam wszystko w standupie”. Aktor rozlicza w nim osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Więcej programie Stuhra „… w… dupie” >>>

Waldemar Buda z PiS stał się bohaterem zabawnego filmiku. Choć był zapytany o Mateusza Morawieckiego, mówił jak nakręcony o Donaldzie Tusku.

Więcej o Budzie >>>

 

Kmicic z chesterfieldem

Spadkobiercą tradycji Kontytucji 3 Maja jest opozycja, rządzące PiS to Targowica w czystej postaci. Kaczyński, jego akolici i Duda wielokroć złamali obecną Konstytucję.

Muszą za to odpowiedzieć. Targowica sprzedała Polskę, obecna też to robi, musi zatem stanąć przed Trybunałem Stanu, zwykłym sądem i odsiedzieć, dla większości skończy się to zgniciem w kiciu na amen!

Inaczej być nie może, bo przez PiS możemy stracić niepodległość; honor i znaczeniu w UE już straciliśmy.

Pomagierami Targowicy jak zawsze są hierarchowie Kościoła katolickiego.

Kościuszko pozwolił ludowi z niektórymi biskupami rozprawić się, Donald Tusk musi zerwać konkordat.

3 maja 1791 r. w Rzeczypospolitej Obojga Narodów uchwalono jedną z pierwszych na świecie konstytucji.

 

View original post

 

Kmicic z chesterfieldem

To o was, Dziewczyny.

Wołodymyr Zełenski w swoim przemówieniu zapewnił walczących Ukraińców, że zostaje na miejscu i nigdzie się nie wybiera – Nikogo się nie boję – powiedział.

Więcej o wybitnym Wołodymyrze Zełenskim >>>

Hej, @pisorgpl@prezydentpl , pamiętacie?

Rząd przyjął projekt ustawy o pomocy ukraińskim uchodźcom. Problem w tym, że w jego treści przemycono… przepisy zapewniające bezkarność dla polityków za łamanie prawa podczas pandemii.

Więcej o tym, jak przestępcy z PiS chcą uchwalać o swoim bezprawiu, jako moralnym >>>

Polacy pięknie pomagają Ukraińcom, ale to zwykli ludzie i samorządy, natomiast rząd potrafi po 3 dniach ustami byłej premier powiedzieć, że skoro już tak ładnie pomagamy, to odblokujcie nam kasę. To szczyt bezczelności – mówi dr Mirosław Oczkoś, ekspert od marketingu politycznego. – To pokazuje nagość tej władzy, że nie ma żadnego systemu, a zaczęło się od specjalnego lotu Michała Dworczyka, aby zrobić sobie zdjęcie, jak przenosi paczkę z zielonym…

 

View original post 24 słowa więcej

 

Kmicic z chesterfieldem

Na trumnach do władzy, po trupach do celu.

Powstanie warszawskie. Z maturalnej klasy humanistycznej zginie siedmiu, wśród nich Baczyński. Z równoległej matematyczno-fizycznej jedenastu, w tym “Rudy”, “Alek” i “Zośka”. Z przyrodniczej pięciu.

O klasie wybitnych, w której uczył się K. K. Baczyński i inni polegli w PW >>>

Rocznica powstania warszawskiego. Jeśli nie skończymy w Polsce ze wzajemną nienawiścią i pogardą, stanie się najgorsze: stracimy wolność – ostrzega Wanda Traczyk-Stawska, weteranka powstania warszawskiego.

Rozmowa z Wandą Traczyk-Stawską >>>

Minister Ziobro zgłasza wątpliwość, czy prawo do sprawiedliwego sądu jest zgodne z konstytucją. A co z lewackim zakazem tortur?

Felieton Pawła Wrońskiego >>>

 

View original post

 

historia-florenckie

3 listopada 1966 roku we Florencji zaczęła się tragiczna powódź, i to właśnie ona jest ramą książki Ewy Bieńkowskiej „Historie florenckie”. Dziedzictwo Florencji, gromadzone przez wieki, zostało zagrożone na niespotykaną wcześniej skalę. Florencja, pisze Bieńkowska, nie jest nam dana raz na zawsze, wymaga naszej stałej opieki, czułej pamięci, a każda wizyta w tym mieście przedłuża jej istnienie.

„Historie florenckie” są wyjątkowym, pogłębionym przewodnikiem po stolicy Toskanii, po jej miejscach najpiękniejszych, które na zawsze zawładnęły naszą wyobraźnią. Są zapisem historii Florencji, portretem jej twórców i najważniejszych obywateli, zarówno tych sprawujących rządy jak i otaczających ich filozofów, artystów, pisarzy czy kaznodziejów.

Czytając książkę Bieńkowskiej odbywamy spacer po mieście, po jego pałacach, muzeach i kościołach, przyglądamy się dziełom sztuki i twarzom dawnych i współczesnych florentyńczyków. Wędrujemy zarówno po mieście prawdziwym jak i wyobrażonym, wpisanym w wielkie dzieła literatury, przyciągającym twórców tej miary, co Henry James, E. M. Forster czy Bernard Berenson.

Franco Zeffirelli o powodzi we Florencji

„Na genialną myśl wpadł przebywający wówczas w stolicy Włoch Franco Zeffirelli. Gdy dowiedział się o katastrofie uzyskał wojskowy helikopter i poleciał do Florencji. Dokument zatytułowany „Per Firenze” zaczął kręcić z lotu ptaka, potem w poszczególnych dzielnicach pokazywał zagrożone zabytki. Narratorem uczynił Richarda Burtona, aby sprawie nadać większy rozgłos. Miał to być wstrząs dla światowej opinii, przemówienie do sumień i wywołanie poczucia odpowiedzialności — inaczej mówiąc film kasowy. Dochód przekazano, jak mówił tytuł, „Florencji”. Premiera odbyła się w Londynie, „Per Firenze” pokazywano też w innych krajach. Nie słyszałam, aby film trafił do Polski, bo i po co — zwracał się do indywidualnej ofiarności, do bogatych instytucji; nasz kraj był z nich podwójnie, potrójnie, bo i politycznie, wyłączony”

EWA BIEŃKOWSKA