Dla mnie nie ulega wątpliwości, że Adam Hofman kręci z tymi 100 tys. zł, na których złapało go CBA. Zdaje się, że to wstęp do jego upadku, takiego samego jak mafioso Al Capone. Też podatki.
Al Capone wykopyrtnął z powodu syfilisu, Hofman już chwalił się penisem. Podobne zbieżne drogi weneryczne.
Hofman kręci z datami „pożyczki”, kiedy jakoby miał otrzymać ją od Roberta Pietryszyna, bo pożyczkodawca podaje zupełnie inne terminy i inną kwotę. Czy został spłacony ta niby-pożyczka przez Hofmana, itd? Wyjaśni prokuratura. Wygląda to na korupcję.
Jak niedoświadczony 26-letni Pietryszyn mógł zostać prezesem potężnego klubu piłkarskiego Zagłębie Lubin i to w czasie rządów PiS? Jeszcze bardziej go pogrąża to, iż w KGHM, który jest właścicielem klubu Zagłębie, pracowała żona Hofmana.
Zapach korupcji aż nos wykręca. Aż podejrzenie samo się nasuwa: Pietryszyn spłaca „dług” wdzięczności. Wypłaca się, jak właściciele sklepów, restauracji mafiosom. Hofman został na tym złapany, ale kolesie nie ustalili, co mają mówić, bo ich tłumaczenia w mediach nie są zgodne, są bardzo różne. A ja będzie w prokuraturze? Jakie przedstawią dowody?
Ilu jest takich Pietryszynów, którzy wypłacają się Hofmanowi za przysługi, jakby to był okup? Coś mi się widzi, że to początek wiedzy o korupcji Hofmana. Zarazem wiedzy i upadku Adama Capone.
Ad Capone PiS.
* * *
Po napisaniu znalazłem w „Wyborczej” taki oto artykuł o sytuacji Hofmana, dostępny tutaj.